Ten post podsumowuje różne kategorie wydatków. Moim celem jest też zaprezentowanie kilku typowych maltańskich produktów.
Miesiąc: Luty 2017
Malta. Podsumowanie.
Krótko o kosztach wyjazdu. Zastosowany przelicznik euro: 4,38 (gotówkę wymienialiśmy po kursie 4,35, ale trochę też płaciliśmy kartą).
Główne kategorie: Czytaj dalej
Malta. Dzień 10.
08:05
Ostatni dzień. Dzisiaj kończymy przygodę z Maltą. Czytaj dalej
Malta. Dzień 9.
Na dziś zaplanowaliśmy leniwy dzień. Czytaj dalej
Malta. Dzień 8.
7:30
Sobota, weekend, my dalej zwiedzamy. Dziś w planie zakupy na kilka dni, basen, a potem kolejne neolityczne świątynie. 🙂
Malta. Dzień 7.
8:15
Plan na dziś jeszcze nie wybrany. Opcje są właściwie dwie: Klify Dingli albo świątynia Hagar Qim. Najbliższa godzina pokaże, co robimy. 🙂
Malta. Dzień 6.
8:00
Wcześnie rano obudziła mnie (Marcin spał jak dziecko) dość silna burza. Prognozy mówią, że po 9 ma już nie padać, chociaż będzie pochmurnie. Mimo wszystko chcemy pojechać na Gozo i spędzić tam cały dzień. Relacja wieczorem. 🙂
Malta. Dzień 5.
8:15
Dom powoli budzi się do życia. Właściwie obudził się około 6, kiedy rodzice hosta wychodzili do pracy, potem znów ucichł, a teraz my zaczynamy kręcić się tu i tam. Dziś mam zamiar zobaczyć Mdinę i Rabat (a tam Dom Rzymski i Katakumby św. Pawła). Więcej wieczorem. 🙂
Malta. Dzień 4.
Jesteśmy u naszego hosta. Całe popołudnie chodziliśmy po zalesionych okolicach Mosty – nieco natury w zurbanizowanym kraju. Jedliśmy już co nieco prostego i miejscowego (tata naszego hosta ma własne gospodarstwo, w kuchni dosłownie wszędzie leżą warzywa i owoce). Obserwowaliśmy też trening karate (sensei był w Polsce na zawodach i ma kilku znajomych Polaków). A zaraz czas na kolejny posiłek. 😀
Malta. Dzień 3.
8:00
Dziś w nocy obudził nas wyjący wiatr. Wyjący. Naprawdę głośno. Rano słońca nie widać, chociaż mamy 14 stopni, więc bardzo nie zmarzniemy. Deszcz nieco pokrapia, ale liczymy na to, że ulewy nie będzie. Dziś znów wybieramy się do Valletty i być może do Vittoriosy. Więcej jak zwykle wieczorem.